Miało być bardziej oficjalnie, ale chyba nadszedł już czas, żeby powiedzieć co nieco o swoim ogrodzie.
Ogród to moje marzenie od zawsze. Piękne, pachnące kwiaty, rozłożyste krzewy i jak się okazało masa pracy, radości, nauki, a przede wszystkim pokory. Niestety początki były trudne i mozolne. Sadzenie i przesadzanie, poszukiwania wizji i inspiracji. Wiele napotkanych "nagłych" problemów.
Pierwszy ogródek miał być "zwykłym ogródkiem" gdzie po prostu jest dużo kwiatów, motyli i kolorów. Wtedy nie miałam pojęcia, że istnieją typy ogrodów, a rośliny wzajemnie wpływają na swój rozwój lub zachamowanie wzrostu. Wtedy mając lat 19 rośliny były po prostu roślinami ;)
Do bagażu moich własnych doświadczeń, sukcesów i porażek doszła wiedza profesjonalna i cała teczka nowych pomysłow. Finalnie obecnie mój kawałek ziemi, a w zasadzie już dwa kawałki przechodzą gruntowne zmiany.
Zauważyłam, że z wiekiem znacznie zmieniło się moje podejście. Staram się być bliżej natury, niż na siłe ją ujarzmiać i dojrzałam do tego, by jak najmniej jej 'przeszkadzać'.
Obecnie mój ogród, a może nawet ogródek przechodzi metamorfozę. Dobrałam koncepcję zagospodarowania do bazy jaką stworzyłam lata temu. Moja pierwsza zielona oaza przeistacza się w ogród japoński, gdzie natura wiedzie prym. Masa zieleni i faktur liści, akcentowane barwnymi kwiatami kwitnących krzewów.
Ogród będzie powstawał etapami. Trudno będzie się rozstać z niektórymi roślinami, dlatego zmiany w nasadzeniach zaplanowałam na jesień. Ponadto potrzebne będzie sporo nowych gatunków roślin wpisujących się w ten magiczny klimat, a najlepszym terminem sadzenia dla nich będzie właśnie jesień.
Jako, że jestem perfekcjonistką (na moje nieszczęście) wiele rzeczy wolę wykonać sama, ale w myśl własnego wyobrażenia. Obecnie jestem na etapie wykonywania nowych ścieżek i miejsc wypoczynku, a w połączeniu z innymi obowiązkami- postęp prac jest powolny. Ciekawsze etapy realizacji postaram się opisywać na blogu.
Moje drugie eldorado to działka za miastem, w malowniczej okolicy. Miejsce z wyjątkową aurą i klimatem. Wpisując się w krajobraz otaczającej przyrody, powoli będzie powstawał w tym miejscu ogród romantyczny z nawiązaniem do innych korelujących typów aranżacji.
Chętnie poznam wasze pierwsze kroki w ogrodowym szaleństwie. Wszystko od razu wychodziło wam z marszu ? Zapraszam was do podzielenia się swoimi historiami w komentarzach ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz