Nadszedł czas na zamieszczenie porad z zakresu ogrodu warzywnego,
a dokładnie związanych z uprawą pomidorów gruntowych. Atuty związane z uprawą pomidorów to
poza ogromną satysfakcją - smak, który nie potrzebuje zbędnej reklamy, gdyż
każdy kto miał przyjemność posmakować pomidorów z własnej działki doskonale go
pamięta.
Sadzenie pomidorów w gruncie
Sadzonki pomidorów wysadzamy do gruntu po 15 maja. Dołki
przeznaczone do sadzenia pomidorów powinny być dość głębokie (wysokie odmiany
sadzimy nad pierwszym liściem). Do przygotowanych dołków wrzucamy po 2-3
garście przerobionego (przefermentowanego) obornika oraz garść świeżo zerwanych,
rozdrobnionych liści pokrzyw (przed kwitnieniem). Do tak przygotowanych dołków
wsadzamy nasze sadzonki, a po posadzeniu obficie podlewamy. Wokół każdej
posadzonej rośliny tworzymy z ziemi rynienkę, która będzie zatrzymywała wodę
podczas podlewania. Rośliny sadzimy w rzędach w odstępie 60-80 cm.
Rynienki wokół rośliny, zatrzymujące wodę podczas podlewania. |
Uprawa pomidorów gruntowych
Ważnym zabiegiem jest przymocowanie każdej sadzonki do tyczki,
do której będziemy na bieżąco podwiązywać krzak podczas wzrostu. Tyczki powinny
być grube i mocne, głęboko wbite w ziemię, by stabilnie utrzymywały roślinę.
Dorodny krzak ma imponujące rozmiary i dość sporo waży zatem warto już na
początku przygotować solidne podpory.
Podstawowym zabiegiem uprawy pomidorów jest podjęcie decyzji
na ile pędów prowadzimy roślinę. Pozostałe odrosty tzw. wilki należy
systematycznie usuwać, gdyż osłabiają one roślinę i pozbawiają ją składników
pokarmowych.
Po posadzeniu pomidory podlewamy codziennie rano przez dwa
tygodnie niezbyt obficie. Po tym czasie rośliny powinny być już ukorzenione i
można zacząć podlewać je co 2-3 dni.
Dorodne, rozrośnięte krzaki pomidorów podlewamy sporą
ilością wody co 2 dni, dzięki czemu owoce nie pękają, a roślinie nie doskwiera
niedobór wody. Powinniśmy użyć ok. 3 L wody na jeden krzak pomidora.
Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest likwidacja
pojawiających się na roślinie mszyc, które roznoszą różne choroby oraz
osłabiają rośliny. Naszymi sprzymierzeńcami są larwy oraz dorosłe postacie
biedronek. Jednakże musimy również zastosować opryski przeciwko szkodnikom. W
przypadku uprawy ekologicznej, którą osobiście miałam przyjemność przetestować
na własnej „plantacji” pomidorków, stosujemy opryski z naturalnych preparatów.
Osobiście wykonywałam opryski dwa razy w tygodniu, pierwszy oprysk wyciągiem z
czosnku, a drugi wywarem ze skrzypu polnego. Oba zastosowane przez mnie
preparaty skutecznie „odstraszały” mszyce, ale działały również przeciwko chorobom
grzybowym. Dzięki temu cieszyłam się dodatkowo pięknym i zdrowym ulistnieniem
roślin oraz szybkim i bujnym rozrostem krzaków.
Nawożenie to kolejny bardzo istotny element uprawy
pomidorów. Stosowane nawozy również należą do grupy preparatów naturalnych.
Nawożenie preparatami naturalnymi wykonujemy dwa razy w tygodniu. Naprzemiennie
można zastosować gnojówkę ze skrzypu polnego oraz gnojówkę z pokrzywy zwyczajnej.
Ponadto pomidorom należy zapewnić odpowiednią ilość azotu, który można
uzupełniać poprzez wykładanie pod krzakami sparzonych fusów z kawy.
Wraz z wzrostem rośliny, usuwamy dolne liście (w razie
żółknięcia) oraz poszczególne liście, które przejawiają objawy zachorowania (w
postaci plam, kropek, nalotu).
Systematyczne podwiązywanie jest konieczne w celu uniknięcia
połamania rośliny przez wiatr oraz sprzyja to szybszemu wzrostowi rośliny.
Piękne, zdrowe liście pomidora gruntowego z uprawy ekologicznej. |
Dojrzewający owoc na krzaku pomidora. |
Pierwsze lipcowe zbiory pomidorów gruntowych. |
ze swoimi postępuje troszkę inaczej...najważniejsze że teraz zajadamy zdrowo ze swojego ogroda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się - najważniejsze, że wyhodowane własną ręką :) życzę udanych zbiorów i smakowitych przetworów ;) Pozdrawiam cieplutko
UsuńWyglądają imponująco. Przeszukuję sieć, bo mam problem, bo wybrałam nowy gatunek pomidorów koktajlowych i są bardzo słodkie, ale mają twardą skórkę, nie wiem,czy to zależy od gleby czy coś robię nie tak.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem oraz co wynika z moich doświadczeń na rynku jest dostępna spora grupa odmian pomidorków koktajlowych cechujących się właśnie tzw. twardą skórką. Trudno określić, czy wspomniany problem dotyczy niezamierzonych ‘błędów’ w uprawie (niedobory składników, bądź ich nadmiar; niewłaściwe podlewanie), czy też jest to naturalna cecha danej odmiany (nie znam nazwy odmiany, którą Pani posiada). Pomidorki koktajlowe o twardej skórce, stanowiącej cechę odmiany to m.in. : Black Cherry, Red Cherry, Vilma, Violet Jasper. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPomidory tego lata pięknie się udały. Moje jednak trochę popękały, niesystematycznie je podlewałam.
OdpowiedzUsuńProfilaktycznie pryskam te na grządce, narażone na deszcze (których w roku w zasadzie nie było...) Timorexem (olejek drzewa herbacianego). Podobno można też dobrym mlekiem.
Piękne pomidorki, rzeczywiście, w tym roku pogoda pasowała pomidorom. Moje urosły pięknie nawet bez oprysków. Taki z grządki są smaczniejsze niż ze sklepu, przede wszystkim pachną pomidorem :) I wiem co jem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń